Dla kogo: dla wszystkich
Kto zrobił: Disney
Motyw przewodni: poszukiwanie własnej tożsamości, zwierzęta, rodzina
Rok produkcji: 2001W jednym zdaniu: O przygodach syna tytułowego zakochanego kundla, ciekawie i z morałem
Zazwyczaj nie byłam zachwycona po obejrzeniu kontynuacji najsłynniejszych bajek Disneya, takich jak np. Aladyn, Mulan, Pokahontas. Drugie i trzecie części na ogół wypadają blado w zestawieniu z pierwszymi. Ale trzeba przyznać, że dalsza część przygód tytułowego zakochanego kundla, a właściwie tym razem jego syna Chapsa, stanowi małą perełkę na tle pozostałych animacji takiego typu.
Początkowo mały Chaps mieszka razem ze swoimi trzema siostrami i rodzicami w domu Lady, do którego przygarnięty został Tramp. Nie potrafi jednak docenić komfortowego, rodzinnego życia. Na drodze do jego zadowolenia stoją panujące w domu reguły, które niesforny szczeniak często ignoruje. Po jednym z wybryków Chaps nie daje swoim właścicielom wyboru i zostaje ukarany przeniesieniem z wygodnego mieszkania do stojącej na zewnątrz budy. Wówczas pragnienie luzu i źle zrozumianej wolności na tyle dominują w jego uczuciach, że decyduje się na ucieczkę i życie jako bezpański pies. Na ulicy musi zmierzyć się z wieloma problemami, o których istnieniu dotychczas nie miał pojęcia.
W przeciwieństwie do kontynuacji większości opowieści zawartych w bajkach Disneya, podczas oglądania nie miałam wrażenia, że prawie nic się nie dzieje i animacja została wyprodukowana trochę na siłę. Wręcz przeciwnie – akcja, mimo przewidywalności, potrafiła mnie zaciekawić.
Jeśli chodzi o walory edukacyjne, bajka nie stanowi niczego wyjątkowego. Porusza standardowe problemy, takie jak buntowanie się przeciwko otaczającemu światu i relacje pomiędzy ojcem a dorastającym synem, w których oboje nie wystrzegają się błędów. Odkrywając, jakim prawom naprawdę podlega życie na ulicy, Chaps powoli uczy się doceniać opuszczony dom. Nie bez znaczenia są także jego relacje z zaprzyjaźnioną Angel.
Raczej nie potrafiłabym wymienić żadnej znaczącej wady Zakochanego Kundla 2. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to może niezbyt pozytywny przykład dla widzów jeśli chodzi o sposób wyprowadzania swoich psów, którym właściciele dają chyba zbyt wiele swobody podczas spacerów.
Podsumowując, mój odbiór filmu jest pozytywny, chociaż nie uznałabym go za wybitne dzieło sztuki. W skali szkolnej oceniam go na 4 z bardzo małym minusem.
- tlenka
Ocena końcowa: 4-/6
Plusy:
- ciekawa akcja
- jedna z lepszych drugich części znanych bajek
Minusy:
- nic oryginalnego
Podobne animacje:
Zakochany kundel
101 Dalmatyńczyków 2
Balto II
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz