niedziela, 7 grudnia 2014

Rio - recenzja

Dla kogo: dla wszystkich, zwłaszcza miłośników egzotyki i ptaków
Kto zrobił: Blue Sky Studios (twórcy Epoki Lodowcowej)
Motyw przewodni: pokonywanie własnych słabości, ptaki, przyjaźń
Rok produkcji: 2011


Rio to świetna animacja, której akcja osadzona jest głównie w słonecznym Rio de Janeiro. Opowiada historię przyzwyczajonej do wielu wygód papugi, z trudem porzucającej dotychczasowe przyzwyczajenia, aby poznać swoją drugą połowę i urok życia na wolności.

Blu jest udomowioną arą modrą. Nie odstępuje na krok swojej właścicielki Lindy, która przygarnęła go wiele lat temu, kiedy zamknięta klatka z jej ulubieńcem wypadła z przejeżdżającej ciężarówki. Właściwie to bliżej mu do człowieka niż ptaka - jego umiejętności lotnicze stoją na bardzo niskim poziomie, za to rano myje dziób szczoteczką do zębów, nieźle radzi sobie z gotowaniem, a nawet pomaga w obsłudze komputera. Dotychczas Linda i jej papuga byli przekonani, że nasz bohater jest jedynym przedstawicielem swojego gatunku. Jednak w księgarni, w której pracuje dziewczyna, nieoczekiwanie zjawia się ornitolog Tulio oznajmiając, że w Rio znajduje się samiczka Julia, co może być szansą na ocalenie zagrożonego gatunku. Wszyscy wyruszają do Brazylii. Tam Blu poznaje nowych przyjaciół, którzy pomagają mu w nawiązaniu relacji z potencjalną wybranką, co wbrew oczekiwaniom wcale nie jest proste.


Fabuła sprawia, że animację ogląda się z zainteresowaniem. Wydaje mi się, że jest odrobinę ciekawsza niż w przeciętnej bajce, ale nie na tyle rewelacyjna żeby powalać na kolana. Główne postaci są wyraźnie wykreowane - każda wyróżnia się na tle innych zarówno pod względem osobowości, jak i wyglądu. Nie brak też czarnego charakteru.

Pierwszą zaletą filmu, jaka przychodzi mi do głowy, jest świetne oddanie klimatu Rio. Charakter tego miasta jest zgodny ze stereotypowym wyobrażeniem - robi wrażenie roztańczonego i rozśpiewanego. Obraz potęguje dobrze dobrana muzyka i gromady egzotycznych ptaków.


W animacji znajdziemy sporą dawkę humoru. Podczas gdy Julia ceni sobie wolność i nie wyobraża sobie życia w zamknięciu, Blu nie może się obyć bez wygód. Różnice między nimi prowadzą do szeregu zabawnych sytuacji, zwłaszcza na początku, gdy Tulio próbuje zeswatać oba ptaki, między innymi wspomagając się piosenką Lionela Richiego. Nie bez znaczenia w tym względzie są też lekko fajtłapowaty Tulio i najlepsi przyjaciele Blu - Nico i Pedro. Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że chociaż momentami robią wrażenie typowych imprezowiczów, główny bohater może na nich liczyć.

Trudno mi o obiektywizm, bo sama jestem posiadaczką papug, jednak myślę, że adekwatną oceną dla Rio jest czwórka z niewielkim plusem. Obejrzenie tej animacji mogłabym polecić każdemu. Szczególnie zadowoleni będą wielbiciele ptaków.

- tlenka

Ocena końcowa: 4+/6

Plusy:
- egzotyczny klimat
- wyraźnie zarysowani bohaterowie
- humor
- piękne widoki Rio de Janeiro

Podobne animacje:
Rio 2
Zambezia
Kumba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz