niedziela, 12 lipca 2015

Piraci! (The Pirates! In an Adventure with Scientists!) - recenzja

Dla kogo: dla trochę starszych
Kto zrobił: Sony Pictures Animation
Motyw przewodni: humor, przygoda, piraci :)
Rok produkcji: 2012
W jednym zdaniu: Śmieszna komedia w brytyjskim stylu.


Piraci! to jeden z najlepszym przykładów na to, że oceny znajdowane w rankingach czasami mogą w ogromnym stopniu rozmijać się z rzeczywistością (przykładowo: imdb 6.7/10, filmweb jedynie 6.3/10). Bajkę zdecydowanie określiłabym jako ponadprzeciętną i ciężko mi nawet wskazać w niej jakieś istotne wady. Jedynymi rzeczami, jakie moim zdaniem nie udały się producentom są… tytuł i plakat. Hasło Piraci przyciągnie do kina raczej małe dzieci a nie widzów w nieco starszym wieku, a tymczasem chociaż spodoba się odbiorcom w każdym wieku, to najbardziej docenią ją ci drudzy. Sądzę, że właśnie tu leży przyczyna, dla której często film otrzymuje zazwyczaj tak niskie noty.

Głównym bohaterem animacji jest nieco nieudolny Kapitan Piracki, dla którego wiele wypraw kończy się klęską. Mimo to nie rezygnuje on ze swojej profesji, a nawet postanawia zostać Piratem Roku. Nagroda przyznawana jest piratowi, który zdobędzie największe łupy, a konkurentów do tytułu nie brakuje. Po serii kolejnych nieudanych rabunków zdeterminowany Kapitan ląduje na statku ekspedycji naukowej prowadzonej przez Karola Darwina.


Najbardziej rzucającą się w oczy zaletą jest tu z pewnością humor, w dużym stopniu oparty na absurdzie. Żarty przypominają stylem Shreka, a jednocześnie często bywają o wiele śmieszniejsze niż we wspomnianej animacji.  Często wynikają z połączenia fikcji z faktami naukowymi. Największą zasługę na tym polu należy przypisać postaciom. Tytułowi bohaterowie najczęściej nie mają imion, co wcale nie oznacza, że nie zostali ciekawie wykreowani.  Kapitan często bywa naiwny i niezaradny, a z opresji ratuje go najrozsądniejszy z członków załogi – pirat z szalikiem. Oprócz nich spotkamy tu między innymi królową Wiktorię, ogarniętą obsesją by wyeliminować z oceanów wszelkie piractwo . Nie sposób zapomnieć o Karolu Darwinie, postaci sparodiowanej tutaj chyba w największym stopniu, który próbuje za wszelką cenę przypodobać się brytyjskiej monarchini.


Oglądając Piratów z pewnością nie można się nudzić – akcja biegnie szybko i obfituje w wydarzenia, a oryginalna fabuła potrafi wciągnąć. Dużym plusem jest wyraźny morał w końcówce. Choć początkowo celem Kapitana jest zdobycie jak największych łupów, przygody które przeżywa pomagają mu zmienić nastawienie. Niemałą rolę odgrywa tu ulubieniec załogi – papuga Polly.


Dodatkowo do zalet bajki należy dodać rysunek i muzykę. Chociaż kreska nie jest szczególnie oryginalna, to wyróżnia się na tle innych animacji. Doskonale wpisuje się w klimat piosenka wykorzystana w połowie filmu.

Podsumowując, Piratów zdecydowanie warto obejrzeć. To jedna z bajek, przy których najbardziej się uśmiałam, dodatkowo przedstawiająca interesującą historię z morałem. Polecam ją każdemu, zwłaszcza na poprawę humoru.

- tlenka 


Ocena końcowa: 5/6

Plusy:
- humor
- ciekawa, oryginalna fabuła
- historia z morałem

Minusy:
- nie każdemu może przypaść do gustu taki rodzaj żartów

Podobne animacje:
Kot w butach
Shrek
Wallace i Gromit


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz